Marsz autonomii GŚ 18 lipca 2009 r. w Katowicach |
sam masz niemiecką nazwę Wałkowaliśmy ten temat. Ty tak na poważnie wnioskujesz, że to objaw "regemarnizacji"? nawet książęta śląscy byli w większości przeciwko Polsce - a najwięksi (Henykowie) podbijali skutecznie Polskę Podbój to złe słowo. Usiłowali zjednoczyć tę monarchię. Podbój to coś, co dokonuje się z zewnątrz, a ówczesny Śląsk (XIII wiek) był jednym z księstw piastowskich walczących o sukcesję na tronie krakowskim. Był jednym ze spadkobierców testamentu Władysława Krzywoustego, a nie zewnętrznym państwem. Część książąt śląskich była propolska (Henryk IV Probus, Henryk VI Dobry, Bolko I i inni). A pozostali - nawet jeśli wybierali zdecydowanie inne warianty geopolityczne (Rzesza, Czechy, etc.) - to trudno by ich nazwać "Polakożercami" czy powiedzieć, że "byli przeciwko Polsce". To przegięcie w drugą stronę jest. Dla mnie Śląsk jest śląski, niemiecki, czeski a na końcu polski No widzisz, a on dzisiaj jest polski - i tego (mam nadzieję) nie zmienisz tak łatwo. To prawda, że musimy dopiero odkryć przed resztą Polaków tę krainę i jej dziedzictwo. Ale to - jak się domyślam - nie mieści się w Twojej logice separatystycznej. Co Poslka nam dała????? - to było retoryczne pytanie. Język, matkę, ojca, nie takie najgorsze państwo, niegłupią kulturę wysoką, perspektywy na przyszłość. Faktycznie - retoryczne. a Co dały Niemcy Śląskowi? Potęgę i dumę. i Gross-Rosen To trochę taka wyliczanka, ale pytałeś o votum separatum. Z innymi rzeczami o których mówisz się zgadzam - np. z tym, że pod pewnymi względami trzeba nadrobić 60 lat. Z tym, że Śląsk wcale nie wrócił do macierzy po II wojnie. Z tym, że ważne jest aby pogodzić wszystkich i działać na rzecz interesów naszego regionu. Nie bardzo rozumiem tylko, czemu uparcie nawołujesz nas do ogólnej zgody, rozumiejąc ją jako akceptację Twoich (kontrowersyjnych) przekonań. ![]() To jakieś pranie mózgów ma być? Porozumienie co do pryncypiów - tak, ono jest ważne. Ale w ten sposób ciężko będzie do niego dojść. |